Lot nr6 okazał się lotem dość trudnym , pogoda zmieniała się w błyskawicznym tępie , bardzo słaba widoczność i dość mocno padający drobny snieg. Dlatego musieliśmy skrócić odległość co i tak dla gołebi okazało się ciężką przeprawą . Brawa dla gołębia kol. Stefana Ogrodowskiego któremu udało się zameldować w gołębniku z znacznym wyprzedzeniem. W tym sezonie dość czesto namy takie sytuację, sezon dość extremalny ale takimi prawami rządzą się loty zimowe.
Dobry lot.